RKS Radomsko

Piszcie tu najzabawniejsze sytuacje jakie wydarzyły sie w radomsku na wyjazdach,itd,oraz te o których słyszyeliście gdzies w polsce,nie musza byc mecze
1.Kiedyś jechaliśmy na mecz do gomunic.było nas 5 ekipa kloszard.Rafał k.zostawił w pociągu na frytkownicy flage HOOLIGANS,która pojechała do radomska sama.Polbiegliśmy na stacje kobitka zadzw.do kierownika pociągu,ten wysłał kanara kanar znalazł plecak z flagą wziął go ipodał innemu kamarowi i flaga wróciła nastepnym pociągiem do gomujnic.ładny fuks

Ja pamiętam taką bardzo śmieszną sytuacje na biosku pewnie wiekszosc z was obecnych na młynie też. Był to mecz RKS-u nie pamietam z kim Ale pamiętam takiego kolesia masarzyste ksywa Crazy Frog koles biegał chyba szybciej niż wszyscy zawodnicy na boisku.Koleś był dobry

no kolo był dobry to chyba z radomiakiem gralismy
ja najweselej wspominam wyjazd do mławy była to sobota wielkanocna kazdy z jajkami do swieconki a my na mecz juz w drodze powrotnej zjezdzamy na zajazd koło bełchatowachłopaki skoczyli po browary stojimy chwile saczac owy trunek w tym czasie podbija do nas korwa i sie pyta prosto z mostu czy nie mamy ochoty sie zabawic my ze mamy ochote ale z kasa krucho to ta odrazu odchodzi nagle staneła odwraca sie i mowi to wesołych swiat chłopaki

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=NLFi7Zn9NFI

ja to pamietam takie cos jak byl mecz ze szczakowianka u nas co wygralismy 2-1 ja jeszcze wtedy bylem na glownej . a z tego meczu najbardziej mi sie podobalo jak pilkarze ze szczakowej wchodza na boisko a my glosne wypierdalac zlodzieje ( caly stadion ) no i gwizdy. i jeszcze takiego kolesia spamietalem zreszta siedzial obok mnie i klnol jak trza w zyciu tyle bluzg nie slyszlaem a kierowal to do pana Fudaly ( prezes szczaksy ) normalnie myslalem ze mnie tam rozniesie ze smiechu

_________________

TO TRZEBA PRZEŻYĆ ŻEBY TO ZROZUMIEĆ ABY W TO UWIERZYĆ !

a jak jechaliśmy na mecz do kietrza i kurwy zabrały nam 3 kominiarki założyły sobie na głowe i chodziły po trasie i machały do ludzi i pokazywały cycki

Hehe to pamietam, a w drodze powrotnej z kietrza miejscowi rzucali do nas jablkami i trawa

Ze smiesznych sytuacji przypomina mi sie jak podczas meczu ze stalowka ich ziomale z rakowa przyjezdzali na raty pociagiem. byla juz chyba druga polowa jak na pajdaka uslyszelismy glosne spiewy 2 medalikow. Za bardzo cwaniakowali spiewajac ze sa u siebie. Nasza reakcja byla natychmiastowa i dorwalismy ich kolo basenu...dosc konkretnie obilismy... a pozniej wzielismy na picie

Podczas pierwszego wyjazdu na Borute Zgierz do Gomunic, kiedy to opanowalismy wioske, a jakis pajac pod sklepem wyskoczyl do jednego z naszych z siekiera !!!

_________________

no a jeden z tych rakowiaków wpadł w kupe

A pamietacie w Kielcach pana Rafała K. jak sie prezentował w kibelku na stadionie

_________________
W POLSCE LICZY SIE TYLKO JEDNO MIASTO - RADOMSKO
W RADOMSKU LICZY SIE TYLKO JEDEN KLUB - RKS RADOMSKO

wiem ze odbiegam od tematu ale chcialam oglosic ze nasz Wodzislawski kumpel po fachu-RYBNIK ma dzisiaj 20 urodzinki wiec jeszcze raz wszystkiego naj naj naj!!!!! ,,NIECH MU GWIAZDKA POMYSLNOSCI....''Itd

a jesl chodzi o zabawne sytuacje to najbardziej utkwila mi akcja pewnego pana z Oderki (nie wiem czy moge ujawnic kto to ,ale wtajemniczeni pewnie wiedza o kogo chodzi ) w stosunku do łodzkich zakonnic oraz przezabawne rozmowy z sukami na łodzkim stadionie he he...,,bylo na co popatrzec''!!

ale jaja.
rafał jest teraz na emigracji.Ale wtedy numer odjebał