tu wklejajcie teksty o jakis zadymach ! Ja juz mam 1 tekst :
Kibice w Stalowej Woli ponownie dali o sobie znać. Policja zaprowadzała porządek przy pomocy pałek
Po raz kolejny doszło wczoraj do awantury na piłkarskim stadionie w Stalowej Woli. Po meczu trzecioligowych piłkarzy miejscowej Stali ze Stalą Rzeszów, policja musiała zaprowadzać porządek przy pomocy pałek i uspokajać rozwścieczonych pseudokibiców. Całe zajście według wielu świadków sprokurował... arbiter spotkania Albert Smalcerz z Katowic.
Schodzącego po meczu sędziego z Katowic żegnały wyzwiska, spośród których określenie "złodziej" było jednym z najłagodniejszych. Według kibiców, w Stalowej Woli arbiter wypaczył wynik meczu, odgwizdując niesprawiedliwie rzut karny w samej końcówce spotkania, przez co gospodarze tylko zremisowali 1:1, a nie wygrali całego pojedynku. Po zakończeniu zawodów schodzącego do klubowego budynku sędziego próbowali dopaść rozwścieczeni pseudokibice, o mało co nie doszło do samosądu, w ruch poszły kamienie. Do akcji wkroczyła policja. Użyła pałek, zatrzymała najbardziej agresywnych uczestników zajścia.
Spotkanie ze Stalą Rzeszów było "meczem podwyższonego ryzyka", ściągnięto na nie specjalne siły policyjne, w tym brygadę antyterrorystyczną z Rzeszowa. Władze klubu ze Stalowej Woli zadbały także o to, by nikt nie powołany nie mógł dostać się do klubowego budynku, upoważnionym osobom wydane zostały specjalne identyfikatory. Według wielu obserwatorów, do zajść nie doszłoby, gdyby nie fatalna praca arbitra z Katowic.
