Mecz dobry, widać, że chłopaki się zgrywają i z meczu na mecz ich gra wygląda coraz lepiej.
Początek spotkania należy do nas, dwie 100% sytuacje, ale w jednej nasz napastnik zkiksował, a w drugiej zachciało mu się dryblować w polu karnym, zamiast strzelać

. Sokół zagrał bardzo ostrożnie i bojaźliwie. W pierwszej połowie stworzył tylko jedną groźną sytucję po błędzie naszego obrońcy, ale piłka po strzale zza 16-ki przeszła obok słupka. W końcówce Balcerek miał sytuację sam na sam, ale piłka po jego strzale z kilkunastu metrów przelatuje między nogami bramkarza, odbija się od nich i wychodzi na róg.
Druga połowa, wyrównana z małą przewagą Sokoła, ale nasi starali się kontratakować. Po jednym z rajdów w okolicach 16 metra zostaje sfaulowany Czarek Stefańczyk, ale jego strzał z rzutu wolnego broni bramkarz przyjezdnych. Na szczególną pochwałę zasługuje nasza obrona, która prawie wcale nie popełniała błędów i grała bardzo spokojnie i uważnie.
Co do atmosfery na trybunach, to było bardzo piknikowo. W pierwszej połowie doping słabiutki i tylko na początku. W drugiej natomiast znacznie lepiej z dobrą końcówką. Ogólne wrażenia pozytywne, następny mecz w sobotę:D