Wszystko zaczęło się na ostatnim meczu. Wtedy dochodzą Nas słuchy ze po tym jak komornik przejął kosiarki i kamery ( z tego powodu nie ubolewamy) będzie brał się za ogrodzenie stadionu. Kilka dni później dowiadujemy sie że stadion zostanie zlicytowany.Cena wyjściowa 4,5 mln długu.Sami takich pieniędzy nie posiadamy

, a potencjalni nabywcy to ludzie nie związani ze sportem, wiec w tym miejscu może powstać wszystko kort tenisowy,bloki czy supermarket.Rozmowy miasta z zarządem zawsze kończyły sie tak samo , czyli zero konkretów. Postanowiliśmy więc wziąć sprawy w swoje ręce. Tydzień temu miała miejsce pierwsza demonstracja, przyszło mało osób bo akcja nie była rozpropagowana na szeroką skale, wiedziało kilka osób i większość sie stawiła. Tamujemy ruch przed stadionem na około 15-20 min. Efekt - korek pod sam MDK. Zbyt wiele to nie dało, więc próbujemy kolejny raz. Tym razem na piątek o godzinie 15.00 (ludzie wracają z pracy, chcą jak najszybciej dotrzeć do domu,my to wykorzystujemy i zwracamy uwagę na problem ostatniego obiektu sportowego w Naszym mieście). Już od czwartku chodzimy po lokalnych mediach(gazety,tv, portale internetowe), w środę i czwartek rozwieszamy plakaty i transparenty na mieście( przed stadionem, przed rynkiem, w centrum miasta, i na moście w Dobryszycach, nad trasa A1). Jeśli chodzi o sam piątkowy protest to stawiło się około 140 osób z czego 99% to ludzie związani z RKSu 1979 ( piłkarze, działacze,kibice). Szkoda bo w mieście są 3 inne klubu, które również rozgrywają swoje mecze na tym stadionie ale chyba jest im obojętne gdzie będą grac w Radomsku czy okolicznych wsiach.Chodzimy po pasach 10 min, aż zjawiają sie Ci co zawsze i psują zabawę.Lecą mandaty za przechodzenie na pasach po 100 zł, większość ludzi nie ma już ochoty maszerować razem z Nami i grono gapiów powiększa sie z minuty na minute.Po jakimś czasie organizowany jest obiazd a potem ruchem już steruje milicja. Po 45 minutach kończymy Naszą akcje i rozchodzimy się do domów. Niektórzy z Nas mieli jeszcze ochotę trochę zakorkować miasto i wchodzą na każde pasy w drodze na chatę. Zobaczymy czy ten protest przyniósł oczekiwany efekt. Bądźmy dobrej myśli, a jeśli nie to do następnego !
teraz coś poza opisem
Tyle sie mówiło o pokojowym przebiegu tej akcji, ale widać ze nie można na wszytkich polegać, niektórzy chyba uważają sie nie wiadomo za kogo i myślą ze są zajważniejsi. Nie po to organizowaliśmy z chłopakami ten protest, chodziliśmy po mediach, pokazywaliśmy sowja twarz w tv, w gazetach podpisywaliśmy sie imieniem i nazwiskiem zeby jakiś baran to wszystko zepsół bo niemoże nad emocjami zapanowąc. Zbyt wielu chetnyhc do pracy nie było i pokazwyania swojej gęby w NTLu.Tyle sie mowi o organizacji, ze Nas tak mało na meczach a sami nie umiemy szanować siebie. Skoro było zaplanowane ze 45 min chodizmy po pasach to tyle trzeba było chodzic. zwrocilismy uwage mieszkanców, była telewizja,gazety, rmffm. Poszło w świat, chociaż znalazły sie osoby które nie zrobiły nic zeby ten protest sie odbył, a mało brakowało zeby wszystko było spalone, bo jeden z drugim przyszeł po to zeby z psami sie powyzywac. i co by było dalej, ktoś kamieniem by rzucił i byli byśmy postrzegani jako chuligani, ze dobrze ze tego stadionu nie bedzie bo tylko łobuzy tam chodza, zaraz by w gownych widomosciach mowili i by był kolejny argument zeby zabrac stadion. Weżmiesz na siebie taka odpowiedzialność ? albo szanujemy osoby ktore chca cos zrobic albo wszystko mamy w dupie i lecimy na spontanie tylko jakie beda tego efekty ? Jeszcze raz dzieki chłopaką z którymi to wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik( na palcach ręki Was zlicze) a co do mojej osoby "Zrobiłem tyle ile mogłem, a ci którzy mnie krytykują niech zrobią więcej"
_________________

http://www.vsprint.pl/ Audyt allegro, wsparcie sprzedaży, tworzenie strategi