W trakcie renegocjacji kontraktu dotyczącego praw do transmisji meczów piłkarskiej reprezentacji kraju TVP zawarła umowę, na mocy której pokazywać będzie także mecze polskich drużyn w europejskich pucharach w latach 2006-2009 - poinformował w piątek członek zarządu Telewizji Polskiej Piotr Gaweł.
Renegocjacje z właścicielem praw - firmą SportFive trwały w sumie półtora roku, ale zakończyły się sukcesem. TVP uzyskała znacząco lepsze warunki finansowe - podkreślił Gaweł. Zasłaniając się tajemnicą handlową nie sprecyzował szczegółów kontraktu obu umów ujawniając jedynie, że "chodzi o miliony złotych" oszczędności, które TVP zamierza zainwestować między innymi w uruchomienie tematycznego kanału sportowego.
Odpowiadając podczas spotkania z dziennikarzami na pytanie dotyczące losów transmisji z tegorocznych mistrzostw świata Piotr Gaweł zapewnił, że jeśli TVP zakupi prawa - mecze będą transmitowane w kanale otwartym. Negocjacje z niemieckim pośrednikiem, firmą Infront trwają - poinformował - ale, zdaniem TVP, kwota, jakiej żąda właściciel praw, znacząco przekracza cenę rynkową.
"Nie będziemy poddawali się żadnym naciskom" - powiedział Piotr Gaweł, wyjaśniając, że publiczna telewizja ma obowiązek racjonalnego gospodarowania środkami finansowymi. Przypomniał także, że TVP zakupiła już, bezpośrednio od FIFA, prawa do transmisji finałów piłkarskich mistrzostw świata w 2010 roku.
Pierwsza oferta ze strony Infrontu, opiewająca na ponad 20 milionów euro, była nie do przyjęcia - podkreślił Gaweł. Jego zdaniem sytuacja na rynku reklamowym i praw do imprez sportowych zmieniła się znacząco w ostatnich latach, ceny spadły i TVP nie mogła przystać na ofertę wartości jednej czwartej rocznego budżetu anteny. "Infront obniża cenę, ale nadal przewyższa ona rynkową wartość oferty" - powiedział.
"Nie dopuszczam możliwości, że w telewizji publicznej nie będzie transmisji z meczów mistrzostw świata. Nie wykluczam jednak możliwości wspólnego zakupu praw z inną stacją telewizyjną" - dodał.
Cena praw do transmisji z piłkarskich MŚ jest zróżnicowana, w zależności od zainteresowania i wielkości rynku w danym kraju. Według Andrzeja Placzyńskiego ze SportFive niemiecka stacja telewizyjna zapłaciła za te prawa 250 mln euro, nadawca włoski - ponad 90 milionów. W wypadku Polski cena wynosi około 16 mln euro i, według Placzyńskiego, możliwości jej negocjowania są ograniczone.
Zarząd TVP nie traci jednak nadziei, że uda się ją znacząco obniżyć. Piotr Gaweł, odpowiedzialny w zarządzie za marketing i reklamę, jest optymistą i przytacza przykład udanych renegocjacji ze SportFive kontraktu . "Ta firma zgodziła się z naszymi argumentami i zmieniliśmy niekorzystne dla nas warunki umowy na lata 2002-2008" - przypomniał. "Stało się to dla dobra polskiej piłki" - skwitował Placzyński.
Zgodnie z zapowiedziami Zarządu oszczędności wynikające ze zmiany kontraktu ze SportFive przeznaczone mają być między innymi na potrzeby nowego, tematycznego kanału sportowego. Jak poinformował szef kolegium sportowego TVP Robert Korzeniowski projekt jest dalece zaawansowany, kompletowany jest zespół dziennikarski złożony zarówno z pracowników centrali jak i reporterów sportowych ośrodków regionalnych. "Chcielibyśmy uruchomić ten kanał już wiosną tego roku - powiedział Korzeniowski - i to nie tylko z uwagi na piłkarskie mistrzostwa. Jeśli się nie to uda, być może kanał ruszy jesienią".
Uruchomienie kanału wymaga uzyskania koncesji od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, której nowi członkowie wybrani zostaną prawdopodobnie dopiero w końcu stycznia. Może to - zdaniem Piotra Gawła - opóźnić uruchomienie kanału sportowego.
copy By
http://www.wp.pl
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
